Budowlanka nie ustrzeże się kryzysu

2008-10-22 17:54
Budowlanka nie ustrzeże się kryzysu
Autor: MMaszner Budowlanka nie ustrzeże się kryzysu

"Zmniejszenie dynamiki PKB odbije się negatywnie na branży budowlanej" - nie ma wątpliwości Michał Sztabler, analityk DM PKO BP. Jego zdaniem, na warszawskiej GPW warto obserwować te spółki, które mają niski udział przychodów z eksportu, dużą ekspozycję na budownictwo infrastrukturalne, niskie zadłużenie i jak najwyższy portfel zamówień. Idealnego kandydata trudno jednak znaleźć.

"Zmniejszenie dynamiki PKB odbije się negatywnie na sektorach inwestycyjnych, w tym także na branży budowlanej. Patrząc na dane widać wyraźnie dużą korelację dynamiki produkcji budowlano-montażowej z dynamiką PKB. Zakładając obniżenie dynamiki PKB w kolejnych latach, można oczekiwać również spowolnienia w budowlance" - napisał Michał Sztabler w specjalnym raporcie, poświęconym perspektywom spółek budowlanych, notowanych na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. Jego zdaniem, pogorszenie koniunktury w krajach "starej" Unii Europejskiej będzie głębsze niż w Polsce. W kraju należy się spodziewać dynamiki produkcji budowlano-montażowej na poziomie przekraczającym 20% w 2008 r., 10-15% w 2009 r. i poniżej 10% dopiero w 2010 r.

"Z tego powodu preferujemy spółki budowlane, których ekspozycja na zagranicę jest jak najniższa. Z dużych podmiotów wskazujemy na Hydrobudowę, Elektrobudowę oraz Trakcję. Z kolei z mniejszych firm są to m.in. Mostostal Płock oraz Elektrotim" - pisze analityk Domu Maklerskiego PKO BP. Na drugim biegunie, według tego kryterium, są: Polimex, Naftobudowa, Energomontaż-Północ oraz Projprzem.

Przede wszystkim infrastruktura

Michał Sztabler zwraca uwagę, że prognozowane utrzymanie dobrej koniunktury w budownictwie wynika przede wszystkim ze spodziewanych dużych inwestycji w infrastrukturę (drogi, koleje, lotniska, ochrona środowiska, wodociągi). Znacznie gorzej ma się natomiast zachowywać segment budownictwa ogólnego (deweloperka mieszkaniowa i komercyjna oraz przemysł). "Mamy też obawy związane z szybkim pojawieniem się zleceń z branży energetycznej. Firmy energetyczne duże nadzieje wiązały z pozyskaniem finansowania na nowe inwestycje z rynku giełdowego. Obecna sytuacja nie sprzyja debiutom." Potwierdzeniem jego słów mogą być problemy ze znalezieniem chętnych na zakup akcji Enei, a także bardzo prawdopodobne przesunięcie w czasie oferty publicznej innego giganta - Polskiej Grupy Energetycznej.
"Należałoby więc sięgnąć do finansowania bankowego. Tymczasem niska rentowność i tym samym długi okres zwrotu z inwestycji w tej branży może okazać się skuteczną przeszkodą w zaciąganiu tak znaczących kredytów. Żaden bank nie zdecyduje się na tak dużą ekspozycję na sektor na tak długi okres" - uważa analityk.

Zbyt optymistyczne mogą być również oczekiwania co do tempa rozwoju segmentu budownictwa deweloperskiego i przemysłowego, gdzie z uwagi na sytuację na rynku kredytowym wiele planowanych inwestycji może nie znaleźć finansowania. "Może się okazać, że na powtórzenie wyników z roku 2008 przyjdzie nam dłużej poczekać" - prognozuje Michał Sztabler. Dlatego też preferuje te spółki, które mają dużą ekspozycję na budownictwo infrastrukturalne. W tej grupie jest Mostostal Warszawa, PBG i Hydrobudowa Polska. Unikać należy za to Erbudu, Budimeksu, Elektrobudowy, a z mniejszych podmiotów - Budopol, Żurawii Wieżowych czy PA Novej.

Uwaga na zadłużenie

Michał Sztabler przygląda się również zadłużeniu firm. Podkreśla, że obecnie nie jest ono dużym zmartwieniem dla większości podmiotów z sektora, a spośród największych firm istotną ekspozycję kredytową mają jedynie PBG oraz Polimex.

Specjalista DM PKO BP zwraca uwagę na fakt, że wysokie zadłużenie niektórych firm (jak PBG) może w przyszłości zostać z powodzeniem spłacone z wpływów z już podpisanych kontraktów.

Gruby portfel to zawsze atut

"Oczekując ograniczenia nowych inwestycji, można spodziewać się trudności ze zwiększeniem przychodów przez firmy budowlane. Dlatego naszym zdaniem lepiej będą sobie radziły firmy z dużym portfelem zamówień. Zagwarantuje im to dochody w trudniejszym dla rynku momencie i umożliwi bezproblemowe regulowanie zobowiązań kredytowych. To, co w ostatnich kilku latach stanowiło balast dla firm budowlanych, czyli długoterminowe kontraktu i związana z tym niższa elastyczność, w najbliższej przyszosi stanowić będzie o sile poszczególnych spółek" - czytamy w raporcie. Przy analizie porównawczej jego autor przyjął, że portfel zamówień jest prognozą przyszłych wpływów o prawie 100 proc. pewności, a prognozowany z nich zysk EBITDA oparł na rentowności, notowanej w ostatnich czterech kwartałach. Uwzględnił również bieżącą kapitalizację firmy i jej zadłużenie netto na koniec II kw. 2008 r. (suma tych dwóch czynników to tzw. EV - wartość ekonomiczna przedsiębiorstwa).
"Przy takim podejściu najatrakcyjniej wyceniany jest Mostostal Warszawa, którego bieżąca wycena rynkowa przekracza prognozowaną EBITDA 4,5-krotnie. Niskie wskaźniki mają również PBG, Polimex, a ze spółek o średniej kapitalizacji Unibep oraz Energomontaż-Północ."

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Podziel się opinią
Grupa ZPR Media sprzeciwia się głoszeniu opinii noszących znamiona mowy nienawiści przepełnionych pogardą czy agresją. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, powiadom nas o tym, klikając zgłoś. Więcej w REGULAMINIE
Czytaj więcej