Branża budowlana i Giełda Papierów Wartościowych po II kwartale 2006 r.

2007-05-25 17:34

Już drugi rok z rzędu branża budowlana jest najlepszym segmentem na warszawskim parkiecie, ale dopiero teraz jej reprezentanci pojawiają się na ustach analityków polecających najbardziej perspektywiczne inwestycje na GPW. Powodów jest kilka. Produkcja budowlano-montażowa była w czerwcu o 15,7 proc. wyższa niż przed rokiem.

Coraz lepsza koniunktura w budownictwie

W całym pierwszym półroczu oddano do użytku o 12,5 proc. więcej mieszkań przeznaczonych na sprzedaż lub wynajem niż rok wcześniej. Szybko rośnie sprzedaż cementu. W lipcu mierzony przez GUS ogólny klimat koniunktury w budownictwie okazał się najlepszy w tej dekadzie, a przedstawiciele branży oczekują znaczącego wzrostu portfela zamówień, rozszerzenia bieżącej produkcji budowlano-montażowej i zatrudnienia.

Zdecydowanie poprawia się sytuacja finansowa przedsiębiorstw, dlatego inwestorzy z nadzieją oczekiwali na wyniki kwartalne giełdowych spółek budowlanych, a WIG Budownictwo systematycznie poprawiał historyczny rekord.

Rynek się nie zawiódł. Kwartalne wyniki giełdowych budowlańców już drugi raz z rzędu okazały się bardzo dobre. Wśród kilkunastu największych przedstawicieli branży tylko Polnord wykazał stratę, a i ona byłam raczej wynikiem czyszczenia ksiąg spółki przed połączeniem z Fadesą Prokom Polska. Łączny zysk dziesięciu największych grup budowlanych z GPW (bez deweloperów i PBG) wyniósł w II kwartale 53 mln zł. W ostatnich latach tylko raz był on wyższy (w III kwartale 2005 r. przekroczył 57 mln zł).

Zachwycając się wynikami, warto jednak pamiętać, że wypracowywane przez budowlańców zyski, nadal są niewysokie w stosunku do ich giełdowych wycen. Przed branżą szybko mogą stanąć też nowe wyzwania, bo marżom, które dopiero zaczęły się odradzać, zaszkodzić mogą rosnące ceny materiałów (wspomniany cement!) oraz odpływ budowlańców do Europy Zachodniej, który szybko wymusi wzrost kosztów giełdowych spółek.

Nie zachwyciła sprzedaż czołowej dziesiątki (1,88 mld zł to o 3 proc. mniej niż przed rokiem). To jednak wcale nie jest zła informacja. Po prostu budowlańcy wreszcie zamykają kontrakty podpisywane w okresie gorszej koniunktury, na których wypracowywali bardzo mizerne marże. Świadczy o tym także poprawa rentowności brutto większości spółek. Co ważne, II kwartał przyniósł firmom giełdowym kilkanaście dużych zleceń o wartości co najmniej 20 mln euro, a przecież naprawdę duże inwestycje infrastrukturalne dopiero przed nami.

Budowlańcy nareszcie cieszą się z kontraktów

Największe zlecenia spółek giełdowych ostatnich miesięcy* (mln zł)

  1. Mostostal Warszawa - 407,1 - przebudowa drogi krajowej
  2. Polimex - 228,5 - instalacja w elektrowni
  3. Mostostal Warszawa - 217,7 - rozbudowa metra
  4. PBG - 217,3 - modernizacja oczyszczalni
  5. Budimex - 212,1 - budowa torowiska
  6. Budimex  - 165,0 - Pałac Saski
  7. PBG - 144,5 - budynki mieszkalno-usługowe
  8. Mostostal Warszawa - 127,8 - biurowiec
  9. Mostostal Warszawa - 93,4 - stacja metra
  10. Mostostal Export - 92,4 - budynki mieszkalne
  11. PBG - 92,3 - kanalizacja
  12. Polimex - 89,1 - zakład produkcyjny
  13. Budimex - 87,2 - remont drogi
  14. Budimex  - 85,7 - apartamentowiec
  15. Mostostal Export - 80,4 - mieszkania w Rosji

* od kwietnia włącznie

Widać, że beneficjentem ożywienia w liczbie i wartości zleceń są najwięksi przedstawiciele budowlanki na GPW. I trudno się dziwić. Za szybki wzrost indeksu WIG Budownictwo odpowiadają jednak także mniejsze grupy i oczywiście deweloperzy. Globe Trade Centre i kieleckie Echo należą do ulubieńców zachodnich inwestorów, którzy dzięki nim uzyskują dostęp do dynamicznie rozwijającego się rynku nieruchomości w regionie. Wprawdzie stopy kapitalizacji w Polsce, warunkujące wartość majątku deweloperów, są już blisko europejskiego poziomu, ale dostrzegając to GTC i Echo, szybko rozwijają inwestycje w Rumunii, na Ukrainie czy na Bałkanach, gdzie proces ten dopiero się zaczyna. Ich akcje ciągle mają więc potencjał wzrostu.

Zmiany cen spółek wchodzących w skład indeksu WIG Budownictwo

 

Akcje

w 2006 roku (proc.)

Udział w Indeksie(proc.)

GTC

+57

33,9

POLIMEX

+101

19,5

ECHO

+70

16,6

PBG

+95

12,5

BUDIMEX

+71

7,5

ELEKTROBUDOWA

+114

3,3

MOSTOSTALWARSZAWA

+154

2,4

POLNORD

+87

1,9

PROCHEM

+72

1,3

HYDROBUDUDOWA

+130

0,6

ENERGOMONTAŻ PÓŁNOC

+38

0,5

Wyniki kwartalne pod lupą

Polimex, Energomontaż Północ - Wysokością zysku netto żadna grupa nie może się równać z Polimexem Mostostalem, który - jako jedyny przedstawiciel budowlanki - powróci w skład elitarnego indeksu WIG 20. W II kwartale jego skonsolidowany wynik wyniósł 23,9 mln zł. To o 23 proc. więcej niż przed rokiem. Przyczynił się do tego wzrost sprzedaży (o 10 proc. do 517,3 mln zł), ale także wysokie marże. Marża brutto na sprzedaży wyniosła aż 13,5 proc. To nieznacznie mniej niż przed rokiem, ale znacznie powyżej rentowności konkurentów. Co ważne, koszty sprzedaży i koszty ogólnego zarządu są pod kontrolą. To pozwala na obsługę zadłużenia, które stale rośnie głównie ze względu na ekspansję grupy. Wkrótce dojdzie do wchłonięcia ZREW-u, a kolejnym krokiem będzie prawdopodobnie przejęcie Energomontażu Północ. Polimex skorzysta zapewne z przysługujących mu praw poboru i po nowej emisji akcji Energomontażu zwiększy zaangażowanie w jego kapitale do co najmniej 14 proc. Energomontaż, działający w obiecującej niszy, zaczął poprawiać wyniki pod rządami obecnych właścicieli (spółek Gloria i Sices z włoskim kapitałem). W II kwartale grupa ta zarobiła netto 2,5 mln zł przy 61,6 mln zł przychodów.

PBG, Hydrobudowa Śląsk - PBG pozostaje spółką budowlaną o największej wartości rynkowej, choć jej sprzedaż w II kwartale stanowiła zaledwie jedną czwartą przychodów Polimexu. Inwestorzy cenią jednak potencjał segmentu, w którym PBG się specjalizuje oraz uzyskiwane w nim marże. W II kwartale wyniosła ona 15,7 proc., co oznacza powtórkę z 2005 r. Znacznie wzrosła jednak sprzedaż (z 84,8 do 139,9 mln zł, co częściowo tłumaczą przejęcia). Przełożyło się to na 68-procenentowy wzrost zysku netto (z 4,8 do 8,1 mln zł). W wynikach PBG lekko niepokoi jedynie skokowy wzrost kosztów ogólnego zarządu (w II kwartale 2006 r. wyniosły one 13,5 mln zł wobec 6 mln zł rok poprzedni). Po I półroczu PBG notuje 10,4 mln zł zysku wobec prognozowanych na cały rok 47,3 mln zł. Grupa podtrzymuje jednak ambitne prognozy, bo II półrocze tradycyjnie ma bardziej udane. Być może rezultatom pomoże też konsolidacja giełdowej Hydrobudowy Śląsk. Warunkiem przejęcia katowickiej firmy było całkowite wyczyszczenie jej ksiąg z "trupów w szafie". Rezultaty przychodzą błyskawicznie. W II kwartale Hydrobudowa wypracowała już 4,6 mln zł zysku netto przy 33,7 mln zł przychodów.

Budimex - ta grupa najmocniej odczuwa efekty kontraktów podpisywanych w okresie budowlanej dekoniunktury. W II kwartale wyniki obarczyły kolejne rezerwy - tym razem na inwestycje m.in. sprzed czterech lat (budownictwo drogowe). Choć sprzedaż Budimexu nadal imponuje (766,7 mln zł to zdecydowanie najwięcej wśród giełdowych budowlańców i o 16 proc. więcej niż przed rokiem), marża brutto na sprzedaży spadła do 4,3 proc. Wynik operacyjny obarczyły jeszcze straty na pochodnych instrumentach, prawdopodobnie zabezpieczających eksportową sprzedaż Budimexu, i w rezultacie grupa zamknęła II kwartał z zaledwie 1,9 mln zł zysku netto. Przed rokiem w tym okresie poniosła straty (0,5 mln zł), ale marna to pociecha - zwłaszcza zerkając na wyniki konkurentów Budimexu. Cała nadzieja, że obecny portfel zamówień (ponad 3 mld zł przy około 3,5 mld zł Polimexu) cechować już będą znacznie wyższe marże.

Mostostal Warszawa - do wyników stołecznej grupy podchodzić trzeba z lekką rezerwą. Jej włodarzom może bowiem nie zależeć na śrubowaniu rezultatów w sytuacji, gdy główny akcjonariusz (hiszpańska Acciona) stara się skupić z rynku wszystkie papiery. Inwestorowi oczywiście, jak każdemu racjonalnemu podmiotowi na giełdzie, zależy na możliwie niskiej cenie zakupu, a dobre wyniki temu nie sprzyjają. W sierpniu zakończyło się wezwanie do sprzedaży akcji Mostostalu, ale proponowana cena (20 zł za akcję) nikogo nie przekonała, a wycena giełdowa przekroczyła ją o kilkanaście procent w trakcie wezwania. W tej sytuacji inwestorzy zlekceważyli wyniki kwartalne. Wprawdzie przychody wzrosły w ciągu roku o 31 proc. do 285,3 mln zł, ale marża brutto na sprzedaży (5 proc.) okazała się dwukrotnie niższa niż w I kwartale. Ostateczne wyniki zakłóciło 6,9 mln zł zysku grupy ze sprzedaży nieruchomości we Wrocławiu przez spółkę zależną Wrobis oraz niemal identyczna wielkość rezerw utworzonych w związku z przegraniem sprawy sądowej z MPRD. Ostatecznie zysk netto Mostostalu wyniósł jednak 4,6 mln zł, co na tle ostatnich lat uznać można za wynik wybitny.

Polnord - to jedyna firma z giełdowej czołówki, która w II kwartale poniosła stratę (3,4 mln zł wobec 88 tys. zł zysku netto przed rokiem). Częściowo można to przypisać "czyszczeniu" ksiąg przed planowanym połączeniem Fadesą Prokom, kontrolowaną przez tego samego co Polnord inwestora (Prokom). W ciągu roku znacznie spadła sprzedaż grupy (z 96 do 71 mln zł). Dla rynku ważniejsze są jednak fundamentalne zmiany przygotowywane w grupie. Polnord ma się stać deweloperskim ramieniem imperium Ryszarda Krauze. Odwołano prezesa Andrzeja Piaseckiego. Lada chwila inwestor ogłosi wezwanie do sprzedaży pozostających w obrocie akcji Polnordu. Potem dojdzie do formalnej fuzji Polnordu z Fadesą Prokom Polska, wspólnym przedsięwzięciem Prokomu i hiszpańskiego giganta Fadesy.

Elektrobudowa - w porównaniu z II kwartałem 2005 r. wyniki katowickiej spółki rozczarowały, ale firma uspokoiła rynek zapowiedzią podwyższenia rocznych prognoz, które przewidują 11 mln zł zysku przy 382 mln zł przychodów. Na razie, po I półroczu, grupa zarobiła 4,5 mln zł, ale do optymizmu skłania rekordowy portfel zamówień, przekraczający 200 mln zł. W II kwartale przychody grupy wyniosły 89,5 mln zł, o 10 mln zł więcej niż rok wcześniej. Zdecydowanie (z blisko 12 do 4,5 proc.) spadły za to marże. Gdyby nie korzystne rozliczenia podatkowe, zysk netto byłby dużo niższy niż 2,6 mln zł wobec 3,1 mln zł sprzed roku.

Prochem - w tym roku inżynieryjnej grupie wiedzie się gorzej niż przed rokiem. W II kwartale wypracowała ona 2,4 mln zł zysku netto wobec 3,8 mln zł w II kwartale 2005 r. Ponad trzykrotnie spadły przychody (do 49 mln zł), ale wysokie marże pozwoliły na utrzymanie w sumie niezłej rentowności. Ostateczny wynik byłby niższy, gdyby nie pozytywny wynik na działalności finansowej (+0,7 mln zł wobec -0,7 mln zł przed rokiem). Inwestorów pocieszył jednak nowy kontrakt spółki, do której wpłynie 23,4 mln zł za udział w budowie biopaliwowej instalacji w Lotosie.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Czytaj więcej