Brakuje coraz więcej pracowników

2008-02-14 15:48

Różne są szacunki niedoborów zatrudnienia w sektorze budownictwa. Najczęściej wymienia jest liczba 100-150 tysięcy, zarówno niewykwalifikowanych jak też fachowców i kierowników budów. I taki stan był na koniec roku 2007. Jeżeli zamierzone programy będą realizowane, to potrzeby zatrudnieniowe w budownictwie będą znacznie wyższe. Kłopoty z zatrudnieniem są chyba dzisiaj najdotkliwszą barierą w prowadzeniu działalności budowlanej.

W latach 2000-2004 (czyli w okresie dekoniunktury w budownictwie) zatrudnienie w przedsiębiorstwach zatrudniających powyżej 49 osób zmniejszyło się z 523 - 318 tys., (tj. o 40%) - w tym czasie spadek produkcji budowlanej w tych przedsiębiorstwach wynosił 20-25%. Dekoniunktura "wymusiła" modernizację przedsiębiorstw i wzrost wydajności, na rynku pozostały firmy efektywniejsze.


 
Budownicnictwo weszło po 2004 roku w okres przyśpieszonego wzrostu, okazało się, że mimo zwiększającej się wydajności (średnio do ponad 10% rocznie) stan zatrudnienia jest niewystarczający dla realizacji coraz większej liczby zamówień. Już w 2005 roku zaobserwowano zjawisko nienotowane w minionych latach, czyli trudności z naborem pracowników.

Wśród przyczyn niedoborów kadrowych w budownictwie wymieniane są przede wszystkim trudne warunki pracy (na budowach) przy niskich płacach, mała mobilność ludności (przywiązanie do stałego miejsca pobytu przy równoczesnym braku mieszkań tam, gdzie jest praca) i kolejny, coraz bardziej liczący się argument - emigracja zarobkowa do krajów UE. Nie bez znaczenia na skalę tego zjawiska ma również likwidacja szkolnictwa zawodowego w okresie dekoniunktury w budownictwie. Teraz nie może dziwić niewielki znikomy napływ do budownictwa młodych, wykwalifikowanych kadr. Odbudowa szkolnictwa zawodowego będzie trwała kilka lat.


 Przeciętne zatrudnienie w tys. osób
 w przedsiębiorstwach budowlanych zatrudniających >9 osób
 2000  2001  2002  2003  2004  2005  2006  2007  I  III  VI  IX  XII
 przeciętne roczne  przeciętne miesięczne w 2007 r.
 523  481  422  354  318  317  329  359  339  344  359  363  365
 Źródło: GUS Biuletyny Statystyczne












Różne są szacunki niedoborów zatrudnienia w sektorze budownictwa - najczęściej wymieniana jest liczba około 100-150 tysięcy. Jeżeli zamierzone programy zaplanowane ma lata 2007-2013 będą realizowane (w tym dodatkowe przedsięwzięcia związane z EURO 2012), to potrzeby będą znacznie wyższe (dwu- a może nawet i trzykrotnie).

Wynagrodzenia
Jak praca to i płaca, ...ale wciąż nie taka jakiej oczekują budowlańcy. W minionych latach płace w budownictwie oscylowały na niższym niż w innych dziedzinach gospodarki poziomie. W okresie dekoniunktury, kiedy liczba pracowników zmniejszała się (byli zwalniani, odchodzili do innej pracy lub "zasilali" rzeszę bezrobotnych), nie tylko nie było presji na wzrost płac, ale płace pracowników budowlanych malały. Przy coraz silniej odczuwanym braku pracowników niezbędne okazało się tworzenie atrakcyjniejszych warunków dla "przyciągania" pracowników m.in. poprzez wyższe płace.

Poprawiająca się kondycja finansowa firm budowlanych stwarzała korzystne warunki dla wzrostu płac. Płace w budownictwie systematycznie wzrastały i już w 2006 r. wyprzedzały tempo wzrostu płac w sektorze przedsiębiorstw w gospodarce ogółem.


 Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto
 w sektorze przedsiębiorstw i w budowlanych przedsiębiorstwach zatrudniających >9 osób
 wyszczególnienie  2004  2005  2006  2007   2007
  2006
  I.2007  III.2007  VI.2007  IX.2007  XII.2007  XII.2007
 XII.2006
 sektor przedsiębiorstw  2439  2516  2644  2888  109,5  2664  2853  2870  2859  3246  107,2
 budownictwo  2222  2344  2576  2976  115,5  2574  2727  2900  3082  3351  112,4
 Źródło: GUS Biuletyny Statystyczne

Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w budownictwie w grudniu 2007 r. wynosiło 3351 zł,(o 12,4% więcej niż w grudniu 2006 r.). Według oficjalnego kursu było to 930 euro. Nie można przy tym zapominać, że w Polsce wciąż są stosunkowo wysokie koszty pracy (wyższe o 1/3 i więcej niż np. w Irlandii i Wlk. Brytanii), które blokują satysfakcjonujące podwyżki wynagrodzeń. To oznacza, że wzrost płac w polskim budownictwie (chociaż znaczący) nie jest wystarczający dla zahamowania emigracji zarobkowej.

 


Źródło: GUS Biuletyny Statystyczne

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Nasi Partnerzy polecają
Czytaj więcej

Materiał sponsorowany