Brakuje coraz więcej pracowników
Różne są szacunki niedoborów zatrudnienia w sektorze budownictwa. Najczęściej wymienia jest liczba 100-150 tysięcy, zarówno niewykwalifikowanych jak też fachowców i kierowników budów. I taki stan był na koniec roku 2007. Jeżeli zamierzone programy będą realizowane, to potrzeby zatrudnieniowe w budownictwie będą znacznie wyższe. Kłopoty z zatrudnieniem są chyba dzisiaj najdotkliwszą barierą w prowadzeniu działalności budowlanej.
W latach 2000-2004 (czyli w okresie dekoniunktury w budownictwie) zatrudnienie w przedsiębiorstwach zatrudniających powyżej 49 osób zmniejszyło się z 523 - 318 tys., (tj. o 40%) - w tym czasie spadek produkcji budowlanej w tych przedsiębiorstwach wynosił 20-25%. Dekoniunktura "wymusiła" modernizację przedsiębiorstw i wzrost wydajności, na rynku pozostały firmy efektywniejsze.
Budownicnictwo weszło po 2004 roku w okres przyśpieszonego wzrostu, okazało się, że mimo zwiększającej się wydajności (średnio do ponad 10% rocznie) stan zatrudnienia jest niewystarczający dla realizacji coraz większej liczby zamówień. Już w 2005 roku zaobserwowano zjawisko nienotowane w minionych latach, czyli trudności z naborem pracowników.
Wśród przyczyn niedoborów kadrowych w budownictwie wymieniane są przede wszystkim trudne warunki pracy (na budowach) przy niskich płacach, mała mobilność ludności (przywiązanie do stałego miejsca pobytu przy równoczesnym braku mieszkań tam, gdzie jest praca) i kolejny, coraz bardziej liczący się argument - emigracja zarobkowa do krajów UE. Nie bez znaczenia na skalę tego zjawiska ma również likwidacja szkolnictwa zawodowego w okresie dekoniunktury w budownictwie. Teraz nie może dziwić niewielki znikomy napływ do budownictwa młodych, wykwalifikowanych kadr. Odbudowa szkolnictwa zawodowego będzie trwała kilka lat.
Przeciętne zatrudnienie w tys. osób w przedsiębiorstwach budowlanych zatrudniających >9 osób |
||||||||||||
2000 | 2001 | 2002 | 2003 | 2004 | 2005 | 2006 | 2007 | I | III | VI | IX | XII |
przeciętne roczne | przeciętne miesięczne w 2007 r. | |||||||||||
523 | 481 | 422 | 354 | 318 | 317 | 329 | 359 | 339 | 344 | 359 | 363 | 365 |
Źródło: GUS Biuletyny Statystyczne |
Różne są szacunki niedoborów zatrudnienia w sektorze budownictwa - najczęściej wymieniana jest liczba około 100-150 tysięcy. Jeżeli zamierzone programy zaplanowane ma lata 2007-2013 będą realizowane (w tym dodatkowe przedsięwzięcia związane z EURO 2012), to potrzeby będą znacznie wyższe (dwu- a może nawet i trzykrotnie).
Wynagrodzenia
Jak praca to i płaca, ...ale wciąż nie taka jakiej oczekują budowlańcy. W minionych latach płace w budownictwie oscylowały na niższym niż w innych dziedzinach gospodarki poziomie. W okresie dekoniunktury, kiedy liczba pracowników zmniejszała się (byli zwalniani, odchodzili do innej pracy lub "zasilali" rzeszę bezrobotnych), nie tylko nie było presji na wzrost płac, ale płace pracowników budowlanych malały. Przy coraz silniej odczuwanym braku pracowników niezbędne okazało się tworzenie atrakcyjniejszych warunków dla "przyciągania" pracowników m.in. poprzez wyższe płace.
Poprawiająca się kondycja finansowa firm budowlanych stwarzała korzystne warunki dla wzrostu płac. Płace w budownictwie systematycznie wzrastały i już w 2006 r. wyprzedzały tempo wzrostu płac w sektorze przedsiębiorstw w gospodarce ogółem.
Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw i w budowlanych przedsiębiorstwach zatrudniających >9 osób |
|||||||||||
wyszczególnienie | 2004 | 2005 | 2006 | 2007 | 2007 2006 |
I.2007 | III.2007 | VI.2007 | IX.2007 | XII.2007 | XII.2007 XII.2006 |
sektor przedsiębiorstw | 2439 | 2516 | 2644 | 2888 | 109,5 | 2664 | 2853 | 2870 | 2859 | 3246 | 107,2 |
budownictwo | 2222 | 2344 | 2576 | 2976 | 115,5 | 2574 | 2727 | 2900 | 3082 | 3351 | 112,4 |
Źródło: GUS Biuletyny Statystyczne |
Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w budownictwie w grudniu 2007 r. wynosiło 3351 zł,(o 12,4% więcej niż w grudniu 2006 r.). Według oficjalnego kursu było to 930 euro. Nie można przy tym zapominać, że w Polsce wciąż są stosunkowo wysokie koszty pracy (wyższe o 1/3 i więcej niż np. w Irlandii i Wlk. Brytanii), które blokują satysfakcjonujące podwyżki wynagrodzeń. To oznacza, że wzrost płac w polskim budownictwie (chociaż znaczący) nie jest wystarczający dla zahamowania emigracji zarobkowej.
Źródło: GUS Biuletyny Statystyczne