Bankructw mniej niż w ubiegłym roku

2007-05-29 18:51

W pierwszym półroczu 2004 roku zanotowano 634 przypadki upadłości polskich firm. Jest to wprawdzie o 33,8 proc. mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, ale zdaniem analityków Coface Intercredit liczba bankructw nie będzie już gwałtownie malała.

Coface Intercredit przygotował raport na temat przypadków niewypłacalności firm w Polsce w latach 1997 - 2004. Prezentowane dane pokazują liczbę postanowień o ogłoszeniu upadłości lub otwarciu postępowania układowego.
Z podsumowania dwóch pierwszych kwartałów br. wynika, iż w tym czasie zbankrutowały 634 firmy, podczas gdy w analogicznym okresie ubiegłego roku było ich 957, a więc o 33,8 proc. więcej. Świadczy to o poprawie kondycji polskiej gospodarki.

Najwięcej upadłości w pierwszym półroczu zarejestrowano w handlu hurtowym 137, co stanowi 21,6 proc. wszystkich przypadków  niewypłacalności. Na drugim miejscu plasuje się branża od lat znajdująca się w czołówce statystyk upadłościowych - budownictwo, ze 130 przypadkami niewypłacalności (20,5 proc.). Trzecie miejsce z 51 postanowieniami zajmuje handel detaliczny (8 proc.).
We wszystkich tych branżach liczba bankructw jest wyraźnie niższa niż w tym samym okresie ub.r. Dotyczy to także produkcji wyrobów metalowych (28 bankructw), produkcji artykułów spożywczych (24), produkcji wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych (18) czy obsługi i sprzedaży pojazdów mechanicznych (18).
Pomimo ogólnie pozytywnej tendencji istnieją branże, których kondycja pogorszyła się w stosunku do stanu sprzed roku. Najbardziej znaczące zmiany dotyczą pośrednictwa finansowego - wzrost z 5 do 11 bankructw, a więc o 120 proc., rekreacji, kultury i sportu - z 3 do 6 upadłości (wzrost o 100 proc.), produkcji radiowo-telewizyjnej - o 50 proc., działalności agencji turystycznych - o 40 proc. Gdy spojrzeć na formy prawne bankrutujących podmiotów, to najwięcej niewypłacalności zarejestrowano wśród spółek z ograniczoną odpowiedzialnością - 63 proc. przedsiębiorstw, prywatnych przedsiębiorców - 13 proc. i spółek akcyjnych - 11 proc.


OPINIA
Artur Wiśniewski, wiceprezes Coface Intercredit

Najwięcej niewypłacalnych firm było w 2002 roku, co odzwierciedlało apogeum spowolnienia gospodarczego. Dotknęło ono wówczas prawie każdą branżę, w szczególności zaś budownictwo. Niewypłacalności w sektorze budowlanym pociągnęły za sobą bankructwo wielu przedsiębiorstw pracujących na rzecz tej branży. Obecnie stan gospodarki się poprawia, polepsza się również kondycja finansowa firm. Zaczęto realizować nowe kontrakty związane z wejściem Polski do Unii Europejskiej. Trzeba jednak pamiętać, że brak doświadczenia wielu firm w handlu międzynarodowym, a także niska świadomość narzędzi zabezpieczających przed nieotrzymaniem należności od kontrahentów naraża polskie firmy na ryzyko nieotrzymania zapłaty i może prowadzić do zachwiania wypłacalności firm, a w skrajnym przypadku - upadłości.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Czytaj więcej