7 mld euro wspomoże rozwój unijnego beniaminka

2007-08-02 12:49
Bułgaria_namiot
Autor: www.dookolaswiata.pl

Bułgaria jako nowy członek Unii Europejskiej intryguje inwestorów. W 2007 roku odnotuje wzrost taki sam jak Polska - która w unijne szeregi wstępowała przed trzema laty. Wyniesie on około 6 proc. Nienasyconym rynkiem jest rynek powierzchni komercyjnych, modernizacji wymaga dwie trzecie sieci drogowej oraz budynki z wielkiej płyty, które stanowią blisko 20 proc. zasobów mieszkaniowych. Obawy o przegrzanie bułgarskiej gospodarki wydają się nieuzasadnione.

W 2006 roku inflacja była najniższa od lat - średnia z dziesięciu miesięcy wyniosła 3,8 proc. Do 8,4 proc. spadło bezrobocie. W Bułgarii, nadal w dużym stopniu zarabiającej na turystach (tylko w ciągu dziewięciu miesięcy 2006 roku kraj odwiedziło 3,7 mln osób - przyp. red.), pieniądze zostawiali inwestorzy z Holandii, Wielkiej Brytanii, Austrii, Węgier i Grecji. Wartość bezpośrednich inwestycji zagranicznych sięgnęła 3,5 mld euro. Jeśli chodzi o wymianę handlową z innymi krajami, więcej importowano niż eksportowano. Tempo wzrostu tych czynników wyniosło - odpowiednio - 15 i 9 proc., a ujemne saldo w handlu zagranicznym przekroczyło wartość 4,6 miliarda euro. Wśród krajów UE głównymi rynkami zbytu były dla Bułgarii Włochy (20,2 proc.) i Niemcy (13,8 proc.). Z kolei z krajów Wspólnoty pochodziło prawie 40,3 proc. towarów importowanych.

Wzrost w budownictwie pewny

Swoją wartość zwiększył także rynek budowlany. Firma badawczo-analityczna PMR Publications wyliczyła, że w 2006 roku był on wart o 15,4 proc. więcej niż w roku poprzednim. Wartość przychodów wszystkich firm budowlanych, działających w Bułgarii, jest szacowana na 4,6 mld euro. - To poziom najwyższy od początku transformacji (pierwsze demokratyczne wybory parlamentarne, po ustąpieniu wieloletniego komunistycznego przywódcy Teodora Żiwkowa, odbyły się w 1990 roku - przyp. red.) - ocenia Szymon Jungiewicz z PMR, autor raportu "Rynek budowlany w Bułgarii 2007 i prognozy na lata 2007-2009".

Z analiz PMR wynika, że w tym roku produkcja budowlano-montażowa w Bułgarii wzrośnie o 15 proc., a w latach 2008-2009 o kolejne 17 proc. Będzie to możliwe dzięki uruchomieniu dużych projektów, na które Unia przeznaczyła 7 mld euro.

Statek_Bułgaria
Autor: Paweł Wroński

sz - szacunek

PMR_wykr1
Autor: 2007| Bułgarska Izba Budowlana| Bułgarski Urząd Statystyczny (NSI)| PMR

Za tym, że trend rozwojowy będzie stały, przemawia m.in. dostępność materiałów budowlanych i innych artykułów, wykorzystywanych w budownictwie. Takim jest cement i jego produkty, np. kleje czy zaprawy. - W 1999 roku zużycie cementu sięgało 5 mln ton, potem spadło do 2 mln ton. Obecnie zakłady cementowe znów produkują więcej, spora część cementu jest kierowana na eksport. Nowy zakład wybudował ostatnio Devnia Cement, który wyłożył na to 180 mln euro. Jednym z większych producentów tego materiału jest Tytan. W Bułgarii konsumpcja cementu wynosi dziś 3,5 mln ton - mówi Metodija Papazoski, konsultant PMR Consulting, współautor raportu.

Produkcję chce zwiększyć Knauf, który na bułgarskim rynku jest obecny od 1997 roku. Zakład w Widin, produkujący płyty gipsowo-włóknowe, pracuje już 24 godziny na dobę. Do pracy przychodzą tu cztery zmiany pracowników. Nowe zakłady budują Saint-Gobain, Henkel, Rösix, Baumit, Bramac.

Bułgarski plac budowy

Powstawać będą na pewno drogi, ponieważ ich obecny stan pozostawia wiele do życzenia. W opinii analityków PMR całkowitej renowacji wymaga dwie trzecie wszystkich dróg, czyli prawie 25 tys. km. Jeśli chodzi o autostrady, jest ich wprawdzie więcej niż u drugiego z nowych członków UE - Rumunii, ale mniej niż w Polsce. Na 1 km kw. powierzchni kraju wypadają 3 km autostrady. Dlatego właśnie na projekty infrastrukturalne Unia zarezerwowała 2 z 7 mld euro.

PMR_wykr2
Autor: 2007| PMR

Kolejną bolączką jest zły stan istniejących mieszkań. Dotyczy to zwłaszcza budownictwa wielkopłytowego, czyli domów, które powstawały w latach komunizmu. To około 18,9 tys. budynków. Według szacunków PMR remont jest niezbędny w przypadku 20 proc. z nich. Z kolei 10 proc. nie będzie funkcjonować bez remontu instalacji i hydroizolacji. To powód, dla którego duża część zasobów jest niezamieszkana. Drugim są migracje, bowiem ludzie wyprowadzają się i najchętniej zamieszkują w Sofii - dodaje Metodija Papazoski. Analizy PMR napawają optymizmem: liczba mieszkań, oddawanych do użytku, będzie rosnąć. Już za trzy lata może ich być 20 tys. w ciągu roku.

PMR_wykr3
Autor: 2007| Bułgarski Urząd Statystyczny| PMR

Jest jeszcze rynek nieruchomości komercyjnych. Ale przed tym dziewiczym rynkiem również rysują się świetne perspektywy. Gdy przybędzie zagranicznych inwestorów i poprawi się stan dróg, przyrost powierzchni będzie można liczyć w setkach procent. Wzrost powierzchni handlowych jest szacowany na 330 proc., przemysłowych i logistycznych na 300 proc. (jak prognozuje Goodman International Limited, w 2007 roku inwestycje w nieruchomości logistyczne sięgną kwoty ponad 20 mld euro - przyp. red.)., a powierzchni biurowych na 100 proc. Zmiany te zajdą w ciągu najbliższych trzech, pięciu lat.

Rynkiem bułgarskim już dziś interesują się Global Trade Center, Pirelli Real Estate, Tishman International, Orchid Development, First Class Investor.

Druga strona medalu

Rozwój może utrudnić niedobór siły roboczej, spowodowany migracją zarobkową do innych krajów UE. Zdaniem Szymona Jungiewicza jest to najdotkliwszy problem sektora budowlanego. Problem wydaje się tym większy, że w Bułgarii od lat utrzymuje się ujemny przyrost naturalny. W 2006 roku kraj zamieszkiwało blisko 7,4 mln osób, rok wcześniej było ich 300 tys. więcej (źródło: Wikipedia, serwis portfel.pl). 1 km kw. zamieszkuje 70 osób, podczas gdy np. dla Polski ten współczynnik jest prawie dwukrotnie większy.

Budownictwo - obok turystki, rolnictwa i usług - to także jedna ze stref, najbardziej dotkniętych problemem szarej strefy. Z wyliczeń Bułgarskiej Izby Gospodarczej wynika, że wytwarza ona 34 procent PKB. W obrocie gospodarczym może się znajdować 9 mld lewów, czyli 18 mld złotych ukrywanych dochodów. Bułgaria chce się przed tym bronić, wprowadzając od 2008 roku 10-procentowy podatek liniowy od dochodów. W ramach walki z szarą strefą pracodawcy mieliby też obniżyć o 3 proc. koszty, związane z ubezpieczeniami społecznymi (por. "Rzeczpospolita", 31.07.2007).

Dobrą przesłanką do rozwoju jest bez wątpienia spadające znaczenia rolnictwa - na rzecz przemysłu i sektora usług. Bułgaria jako jeden z nielicznych krajów UE (drugim takim jest Estonia - przyp. red.) nie odnotowuje deficytu budżetowego. W wyniku tego jej dług publiczny sukcesywnie maleje. W przyszłości może się okazać, że w walce ze starszymi członkami Wspólnoty nie będzie miała żadnych uprzedzeń.

Ul. Santa Antao
Autor: www.dookolaswiata.pl
Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Czytaj więcej