Budownictwo pasywne w Polsce to melodia przyszłości
Łączenie bądź używanie zamiennie pojęć budownictwo energooszczędne i budownictwo pasywne jest błędem...
Nie każdy budynek energooszczędny jest budynkiem pasywnym - aczkolwiek każdy budynek pasywny jest budynkiem energooszczędnym. W związku z tym mamy do czynienia z dwoma trendami: wdrażaniem idei budownictwa energooszczędnego oraz wdrażaniem idei budownictwa pasywnego, które jest właśnie ostatecznym celem energooszczędności. Jeśli chodzi o polski rynek, myślę, że coraz lepiej pojmujemy i zaszczepiamy w społeczeństwie ideę budowania energooszczędnego. Służą temu wielotorowe działania, w tym rządowe działania wspierające - do których zalicza się Fundusz Termomodernizacyjny. O tym, że warto, a wręcz trzeba oszczędzać, przekonujemy się też na co dzień, bo ceny energii rosną. To wynika z naszej sytuacji geopolitycznej i dostaw tego surowca z zagranicy. Moim zdaniem nasze społeczeństwo, jak również decydenci życia gospodarczego coraz częściej będą się posługiwać pojęciem energooszczędności. Pod tym pojęciem kryją się wszelkie technologie, pozwalające na ograniczenie strat energii. Chodzi o odpowiednią izolację, wentylację, stolarkę, systemy ciepłownicze. Jednak budownictwo pasywne to melodia przyszłości. Budując w ten sposób, musimy pamiętać o zasadach, jakimi się ono rządzi, odmiennej filozofii eksploatacji domu, również o tym, że potężnym źródłem energii jesteśmy my sami i tylko w połączeniu z tym cały układ ma sens. Do tego nie jesteśmy jednak jeszcze przygotowani ani mentalnie, ani finansowo. Przypuszczam, że w tym kierunku popchnie nas teraźniejszość, m.in. bariery technologiczne, zbyt wysokie ceny surowców energetycznych. Oczywiście o budownictwie pasywnym należy mówić już teraz. Zniechęcać może opieszałość rządu, który nie prowadzi żadnej konsekwentnej polityki- a deklaruje jedynie zainteresowanie. Najnowsza wiadomość jest taka, że Komisja Europejska rozpoczęła procedurę sądową i karną wobec Polski z powodu niewdrożenia dyrektywy 2002/91/WE (Bruksela, 27 czerwca 2007 - przyp. red.). Czy budownictwo energooszczędne i pasywne ma sens? Oczywiście tak. Energooszczędność jako efektywność energetyczna stanie się prawdopodobnie jednym z bardziej nośnych haseł XXI wieku. Jakby w ślad za tym zaczniemy w Polsce budować domy pasywne. Nastąpi to jednak dopiero za 15-20 lat.