Bezpieczeństwo pożarowe w budynkach mieszkalnych wielorodzinnych

2015-06-16 11:09
bezpieczeństwo ppoż
Autor: Gras W niektórych krajach mieszkania powszechnie wyposaża się w system wykrywania pożaru podłączony do sieci telefonicznej

Zgodnie z obowiązującym od 1 lipca 2013 r. Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 305/2011 (mającym rangę polskiej ustawy), w ustanawiającym zharmonizowane warunki wprowadzania do obrotu wyrobów budowlanych, w obiektach w razie pożaru powinna być zagwarantowana możliwość ewakuacji ludzi, względnie ich bezpiecznego przetrwania w miejscu przebywania. Dotyczy to również budynków mieszkalnych wielorodzinnych.

Kwestia ta, w obowiązującym dotychczas Rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, była uregulowana w nieco inny sposób. Z § 207 ust. 1 pkt 4 rozporządzenia wynika bowiem bezwzględna konieczność zapewnienia w każdym rodzaju budynków możliwości ewakuacji ludzi w razie pożaru. W rzeczywistości jednak szczegółowe przepisy wcale tego nie gwarantowały. Powszechnie wiadomo, że wymagana szerokość pionowych dróg ewakuacyjnych (a właściwie determinująca je przepustowość) w Polsce, podobnie jak i w innych krajach Europy, nie umożliwia (w przypadku pożaru) równoczesnej ewakuacji osób przebywających na różnych kondygnacjach w budynkach wysokich i wysokościowych. Z kolei w budownictwie mieszkalnym średniowysokim (często także w niskim) brak dostatecznego zabezpieczenia dróg ewakuacyjnych przed oddziaływaniem ognia i dymu. Wprowadzenie rozwiązań stosowanych np. w hotelach wymagałoby nieakceptowalnego powszechnie wzrostu kosztów budowy i eksploatacji budynku. W związku z tym bezpieczeństwo ludzi powinno być tutaj zapewnione poprzez umożliwienie przetrwania pożaru we własnych mieszkaniach, z dopuszczeniem (w skrajnym przypadku) ewakuacji bezpośrednio przez ekipy ratownicze.

W krajach Unii Europejskiej uznaje się, że aby można było w swoim mieszkaniu przetrwać bezpiecznie pożar powstały w innym lokalu tego samego budynku wielorodzinnego, gwarantowany czas wydzielenia przeciwpożarowego mieszkań powinien wynosić co najmniej 60 minut. Jednocześnie istotne jest, aby drzwi prowadzące do lokali miały klasę odporności ogniowej wynoszącą 30 minut, a także były wyposażone w samozamykacz. Najpełniej reguluje to najnowsza norma brytyjska z 2011 r., dotycząca budynków mieszkalnych – BS 9991:2011 „Fire safety in the design, management and use of residential buildings – Code of practice”. Wprowadza ona także obowiązek wydzielania pożarowego wszystkich sypialni w obrębie mieszkania, tak by można było w nich przetrwać niezauważony w porę pożar przez co najmniej 30 minut. W państwach Unii coraz większą uwagę zwraca się także na niebezpieczeństwo przenoszenia się ognia z kondygnacji na kondygnację po fasadzie budynku. W związku z tym zakazuje się stosowania palnych izolacji cieplnych na ścianach zewnętrznych obiektów wysokich i wysokościowych, których użytkownicy, w czasie pożaru, będą musieli w większości pozostać w swoich mieszkaniach. W budynkach średniowysokich wprowadza się obowiązek przedzielania ociepleń palnych i niepalnych co kilka kondygnacji.
W Polsce dotychczasowe wymagania bezpieczeństwa pożarowego, dotyczące budynków mieszkalnych powstałych w okresie od lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku, są łagodniejsze. O ile w obiektach wysokościowych czas wydzielenia przeciwpożarowego wynosi 60 minut, tak w niskich i średniowysokich dopuszczalne jest tylko 30-minutowe wydzielenie mieszkań. Natomiast drzwi wejściowe, niezależnie od wysokości budynku, nie podlegają żadnym wymaganiom w zakresie odporności ogniowej. W sytuacji, w której drzwi do dwóch mieszkań znajdują się w pobliżu siebie, możliwe jest przepalenie się w bardzo krótkim czasie drzwi do sąsiedniego lokalu i przeniesienie się tam ognia, zwłaszcza gdy mieszkanie, w którym powstał pożar, zostało opuszczone w pośpiechu i nie zamknięto do niego drzwi. Jednocześnie bez żadnych ograniczeń dopuszczone są (do wysokości 25 m) palne ocieplenia ścian zewnętrznych wszystkich budynków, co w wielu przypadkach było przyczyną przeniesienia się ognia do mieszkań położonych powyżej tego, w którym powstał pożar.
Średni czas rozpoczęcia akcji ratowniczo-gaśniczej od momentu zaalarmowania straży pożarnej wynosi w naszym kraju 15 minut. Pożar nie zawsze jest wystarczająco wcześnie zauważony, w związku z czym czas rozpoczęcia akcji, liczony od momentu powstania pożaru, jest najczęściej jeszcze od kilku do kilkunastu minut dłuższy. W takich warunkach nie ma gwarancji, że pożar w lokalu w budynku niskim lub średniowysokim nie przedostanie się do sąsiedniego mieszkania. Efektem tego w Polsce notuje się rocznie około 500 ofiar śmiertelnych pożarów w obiektach mieszkalnych. Kilka lat temu w socjalnym budynku mieszkalnym w Kamieniu Pomorskim – dawnym hotelu pracowniczym, którego sposób użytkowania nie został dostosowany do nowej funkcji – zginęły w pożarze 23 osoby (najwięcej w Polsce od ponad 30 lat).
W wielu krajach, np. Wielkiej Brytanii czy Republice Czeskiej, powszechne jest wyposażanie mieszkań w system wykrywania pożaru podłączony do sieci telefonicznej. Operator sieci, po otrzymaniu odpowiedniego sygnału, zawiadamia straż pożarną. Takie rozwiązanie jest bardzo efektywne, jednak w Polsce jeszcze niepraktykowane.
Obecnie największy problem w zakresie bezpieczeństwa pożarowego stanowią przestarzałe, zdekapitalizowane budynki mieszkalne wielorodzinne (niskie i średniowysokie), w których nie ma gwarantowanegoczasu wydzielenia pożarowego mieszkań oraz możliwości bezpiecznej ewakuacji. W razie pojawienia się ognia użytkownicy tych lokali oczekują na przybycie jednostek straży pożarnej. Natomiast szybka reakcja umożliwiłaby wcześniejsze ugaszenie pożaru siłami lokalnymi lub ograniczyłaby jego rozmiary i znaczne zmniejszyła straty pożarowe. W wielu przypadkach inicjatywa lokatorów mogłaby też wspomóc ewakuację ludzi.
Polskie przepisy przeciwpożarowe nie przewidują obowiązku wyposażenia budynków mieszkalnych w hydranty wewnętrzne, które w wielorodzinnym budownictwie niskim i średniowysokim są najlepszym sposobem szybkiej reakcji na ogień. Hydranty wewnętrzne (19) z wężem półsztywnym, które są tanie w instalacji i łatwe w użyciu, nie wymagają specjalnej pompowni pożarowej oraz zbiornika przeciwpożarowego i można je zamontować na istniejącej instalacji wodociągowej w budynku. Powinny być umieszczane wewnątrz mieszkań, w pobliżu drzwi wyjściowych, ponieważ w razie wystąpienia pożaru umożliwiają jego szybkie ugaszenie lub co najmniej bezpieczną ewakuację ludzi. Szczegółowe wymagania dotyczące wielorodzinnych budynków mieszkalnych, wynikające z przepisów techniczno-budowlanych i przeciwpożarowych, nie zapewniają realizacji ogólnych wymogów z tego zakresu, zawartych w akcie prawnym wyższego rzędu – unijnym rozporządzeniu 305/2011. Za najbardziej efektywny sposób poprawy tej sytuacji, do czasu nowelizacji przepisów techniczno-budowlanych i przeciwpożarowych, należy uznać stosowanie hydrantów 19 w budynkach mieszkalnych niskich i średniowysokich. Dotyczy to szczególnie obiektów, które nie spełniają nawet obecnych, niewystarczających zresztą wymagań w zakresie wydzielenia pożarowego i ewakuacji.

redakcja Informatora Budowlanego, konsultacja: Dariusz Ratajczak, Gras
Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Nasi Partnerzy polecają
Czytaj więcej