Wszystkim zależy na dobrej jakości styropianu, a efekt…
Polscy producenci styropianu raczej nie cieszą się dobrą reputacją. Czy nowym władzom Polskiego Stowarzyszenie Producentów Styropianu (PSPS) uda się ją poprawić? - komentarz redaktora naczelnego Muratoraplus Marka Wielgo.
Problem w tym, że, jak pokazują zlecane przez nadzór budowlany badania próbek wyrobów budowlanych, to najczęściej styropian nie spełnia parametrów użytkowych, które deklarują sami jego producenci. A ponieważ styropian jest powszechnie używany do ocieplania budynków, pod lupę brany jest przede wszystkim współczynnik przewodzenia ciepła oraz wytrzymałość na ściskanie i rozciąganie.
Główny Urząd Nadzoru Budowlanego podał, że w ubiegłym roku ze 160 zbadanych próbek wyrobów izolacyjnych, które uznano za podejrzane, aż w 102 przypadkach te podejrzenia się potwierdziły.
Dlatego w czasie naszej kwietniowej konferencji „Wyroby budowlane pod kontrolą” zapytaliśmy przedstawicieli PSPS, jakie podjęli działania, aby poprawiła się jakość sprzedawanego na polskim rynku styropianu. Prezes firmy Austrotherm, a równocześnie szefowa komisji rewizyjnej PSPS Anna Śpiewak przyznała, że wyroby niektórych członków tej organizacji wypadają źle w badaniach nadzoru budowlanego. Władze stowarzyszenia zastanawiają się więc nad wykluczeniem recydywistów z grona członków. Anna Śpiewak podkreślała równocześnie, że PSPS stara się uczulać konsumentów, aby kupując styropian zwracali uwagę na jego parametry oraz kto jest producentem.
Chcę wierzyć w tego typu deklaracje. Ucieszyło mnie, że PSPS przystąpiło do powołanej z inicjatywy Muratoraplus koalicji „Chcemy uczciwego budownictwa”, która – przypomnę - postawiła sobie za cel walkę z nieuczciwą konkurencją na rynku budowlanym. W tym tygodniu w PSPS powołano nowy zarząd, który – jak zapewnia ta organizacja – gwarantuje „kontynuację dotychczasowych działań Stowarzyszenia na rzecz jakości ociepleń w Polsce oraz wysokich standardów na krajowym rynku budowlanym”. To ładnie brzmiący ogólnik. Równocześnie w zarządzie znaleźli się przedstawiciele firm, których nie wszystkie zbadane dotąd wyroby uzyskały pozytywną ocenę nadzoru budowlanego (wyjątkiem jest Austrotherm, bo wyrobów tej firmy jeszcze nie badano).
Ktoś powie, że mógł to być wypadek przy pracy, który przytrafia się każdemu. Być może tak jest. Obiecuję więc, że z jeszcze większą uwagą będę śledził kolejne komunikaty GUNB o wynikach badań próbek styropianu. To te wyniki, a nie deklaracje PSPS, wskażą, jaki jest rzeczywisty stosunek tej organizacji do jakości ociepleń.
