PZPB: nie ma w Polsce zmowy cenowej
"Koncerny z Chin chcą wybudować II linię warszawskiego metra dwa razy taniej niż hiszpańskie i niemieckie" - ogłosił po powrocie z Pekinu minister Drzewiecki, zdaniem którego przy przetargach na budowę obiektów infrastrukturalnych w Polsce istnieje "dyktat i zmowa cenowa" europejskich firm budowlanych. Przedstawiciele największych polskich firm budowlanych (m.in. Mostostal, Skanska) i organizacji grupujących przedsiębiorców z tej branży, 22 sierpnia 2008 roku, zebrali się w siedzibie Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa. Oto oficjalne stanowisko PZPB w sprawie wypowiedzi Ministra Sportu z 19 sierpnia 2008 roku.
"Polski Związek Pracodawców Budownictwa, będąc przedstawicielem opinii środowiska budowlanego, wyraża oburzenie publiczną wypowiedzią Ministra Sportu Pana Mirosława Drzewieckiego, podaną przez PAP 19 sierpnia br., w której stwierdził, że istnieje w Polsce "dyktat i zmowa cenowa" europejskich firm budowlanych przy przetargach na budowę obiektów infrastrukturalnych, np. drugiej linii metra w Warszawie. Jest to poważny zarzut, który kwalifikuje się do dochodzenia przez prokuraturę.
Polski Związek Pracodawców Budownictwa, doceniając wagę i znaczenie inwestycji związanych z EURO 2012 zorganizował 25 czerwca br. konferencję na temat "Inwestycje w Polsce w latach 2008-2012, a potencjał wykonawczy krajowych firm budowlano-montażowych - możliwości i zagrożenia", na którą zostali zaproszeni przedstawiciele strony rządowej. Niestety, mimo zaproszenia, w konferencji nie uczestniczył minister Drzewiecki, delegując wiceministra, który nie był w stanie przedstawić stanowiska resortu w kwestii planowania i terminów realizacji obiektów sportowych. Być może osobisty udział Pana Ministra Drzewieckiego w obradach lub zapoznanie się z przesłanymi przez nasz Związek materiałami konferencyjnymi wraz z wypracowanym przez uczestników Stanowiskiem, pozwoliłoby mu na wyrobienie sobie opinii o potencjale i możliwościach wykonawczych krajowych firm budowlanych oraz o złożonym procesie inwestycyjnym w świetle obowiązujących aktualnie procedur w tym zakresie.
W celu wyjaśnienia podajemy, że obecnie w polskim prawie obowiązuje zasada, że przy opracowaniu kosztorysów robót budowlanych, ryzyko finansowe wlicza się po stronie wykonawcy, co powoduje zwiększenie oferty cenowej. Na te nieprawidłowości zwracaliśmy wielokrotnie uwagę postulując wprowadzenie, wzorem krajów zachodnich - procedur FIDIC, które solidarnie uwzględniają w kosztorysach podział ryzyka finansowego pomiędzy wykonawcą a inwestorem. Chińskie firmy budowlane, które tak promuje Minister M. Drzewiecki, naszym zdaniem, mogą realizować inwestycje w Polsce pod warunkiem, że będą stosować zasady wynikające z ustawy Prawo zamówień publicznych.
Zgodnie z dyrektywami krajów Unii Europejskiej, polski rynek budowlany jest otwarty dla wykonawców krajów UE i mowa o zmowie zachodnich koncernów budowlanych jest niezasadna. Związek nasz, w Stanowisku ze wspomnianej wyżej konferencji, podkreślił celowość działu firm budowlanych spoza Unii Europejskiej w prowadzonych w naszym kraju inwestycjach ale w charakterze podwykonawców, chcąc w ten sposób chronić własny rynek, tak jak to stosowane jest np. na rynku niemieckim, gdzie polskie firmy mogą występować tylko jako podwykonawcy firm niemieckich.
Zawsze jako jedni z pierwszych podejmowaliśmy działania zmierzające do rozwiązania wszelkich ważnych i trudnych problemów dotyczących sektora budowlanego, a temat możliwości i sposobu realizacji planowanych inwestycji, zwłaszcza strukturalnych, jest przez nasz Związek monitorowany od kilku już lat. Sporo problemów udało się już rozwiązać, zwłaszcza w zakresie likwidacji barier inwestycyjnych. Mamy nadzieję, że nasze działania przyniosą zamierzony efekt i będziemy w stanie zrealizować planowane inwestycje bez konieczności oddawania pola na rynku budowlanym wykonawcom z Państwa Środka.
wiceprezes Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa
Janusz Zaleski"
