Ubezpieczenie zawodowe dla inżyniera. Broker ubezpieczeniowy negocjuje za darmo
Inżynier budownictwa, który chce pełnić samodzielną funkcję techniczną musi być ubezpieczony. Problem tylko, jakie to ma być ubezpieczenie. Większość poprzestaje na tym podstawowym i dopiero "mądry Polak po szkodzie", gdy na budowie coś się wydarzy albo nadzorowany budynek ulegnie katastrofie. Ubezpieczenia zawodowe to skomplikowana dziedzina, ale przecież od czego jest broker ubezpieczeniowy... Rozmowa z Barbarą Muniak i Robertem Wągrodzkim, wiceprezesami zarządu Hanza Brokers Sp. z o.o.
Dlaczego inżynier budownictwa powinien się ubezpieczać?
- W przypadku inżynierów budownictwa uczestniczących w budowlanym procesie inwestycyjnym, wszystkie podmioty biorące w nim udział ponoszą ogromną odpowiedzialność - odpowiada Robert Wągrodzki. - W stosunku do osób wykonujących samodzielne funkcje techniczne Prawo budowlane tę odpowiedzialność określa na bardzo wysokim poziomie. Narzędziem, które sprawia żeby osoby te nie odpowiadały własnym majątkiem za wszystkie potencjalne szkody, jest ubezpieczenie zabezpieczające przed ewentualnymi roszczeniami.
Jaka jest świadomość dodatkowego ponadobowiązkowego ubezpieczania się?
- Rozporządzenie ministra finansów (Dz. U. z 2003 r. Nr 220 poz. 2174) nakłada, na każdą osobę wykonującą samodzielne funkcje techniczne obowiązek ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zawodowej. Polska Izba Inżynierów Budownictwa, za naszym pośrednictwem, udostępnia takie ubezpieczenie wszystkim swoim członkom. W zakresie OC zawodowej odpowiedzialność ograniczona jest do wysokości 50 tys. euro, czyli w przeliczeniu około 200 tys. zł. W przypadku większych przedsięwzięć 200 tys. zł jest kwotą zbyt małą w stosunku do wartości inwestycji i na pewno niewystarczająca na pokrycie ewentualnych szkód. Do zabezpieczenia odpowiedzialności powyżej sumy obowiązkowej służą tzw. nadwyżkowe ubezpieczenia OC zawodowej, w których suma gwarancyjna sięga nawet do 500 tys. euro, w zależności od indywidualnych potrzeb inżyniera czy architekta.
Moim zdaniem - świadomość inżynierów budownictwa w obszarze ubezpieczeń dodatkowych jest znikoma. Większość z nich uważa, że ubezpieczenie zawodowe obowiązkowe, zapewnia im ochronę ubezpieczeniową prawie w każdym zakresie. Niestety, dopiero w przypadku wydarzenia się jakiejkolwiek szkody, lub w trakcie prowadzonych przez Hanza Brokers szkoleń, okazuje się, że ubezpieczenie obowiązkowe to niewiele w porównaniu z obowiązkami i odpowiedzialnością ciążącymi na inżynierze lub architekcie. Oprócz ubezpieczenia nadwyżkowego, w zdecydowanej większości przypadków należy również posiadać ubezpieczenie OC działalności gospodarczej. Wiele osób wykonujących samodzielne funkcje techniczne prowadzi bowiem własne przedsiębiorstwa i część prac zleca podwykonawcom. Ubezpieczenie OC zawodowej nie obejmuje odpowiedzialności z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej. W tym przypadku istnieje konieczność ubezpieczenia w innym zakresie.
Czy mógłby Pan podać przykłady, w których brak odpowiedniego ubezpieczenia zawodowego był dla inżyniera kłopotem?
- Przykład pierwszy. Został wykonany projekt przecisku na danym terenie. Inwestor wybrał wykonawcę, który według projektu złożył ofertę na wykonanie przecisku w terminie 5 dni za kwotę 50 000 zł. Po przystąpieniu do pracy okazało się, że trasa przecisku przechodzi przez park ze starymi dębami, które są pomnikami przyrody, co wydłuży pracę o 10 dni i zwiększy koszty o 25 000 zł. Czy w związku z zaistniałą sytuacją wykonawca może zgłosić roszczenie do projektanta z jego polisy OC?
Przyjmując założenie, iż wykonawca wystąpi z roszczeniem do projektanta z polisy obowiązkowej OC zawodowej jego wystąpienie do ubezpieczyciela projektanta będzie nieskuteczne. Wynika to z wyłączenia rozporządzenia MF z 11.12.2003 w sprawie ogólnych warunków obowiązkowego ubezpieczenia OC architektów oraz inżynierów budownictwa.
Brak jest ochrony za szkody wynikłe z przekroczenia ustalonych kosztów.
Ponadto należy mieć również na uwadze, iż cywilnie projektant może odpowiadać wtedy, gdy projektując przecisk miał wiedzę o występujących na projektowanym terenie pomnikach przyrody. Jeżeli projektował (bez oględzin projektowanego miejsca, co często się zdarza, choćby z uwagi odległości) na żądanych przez inwestora warunkach wstępnych (brzegowych) do projektowania, to bez zawartej w nich informacji o występujących na projektowanym terenie pomnikach przyrody również nie ponosi odpowiedzialności.
Czy inwestor może zgłosić roszczenie bezpośrednio do projektanta, który wykonał projekt, jeżeli umowa na wykonanie przecisku jest podpisana między inwestorem a firmą projektową przy uwzględnieniu, że projektant pracujący w biurze projektowym jest zatrudniony na podstawie umowy o pracę?
Inwestor jako strona poszkodowana może rościć od każdego uczestnika procesu inwestycyjnego, którego uważa za winnego powstania szkody. Jednak przy założeniu, że domniemany sprawca (nasz ubezpieczony) – projektant wadliwego projektu był zatrudniony w chwili wykonywania projektu na podstawie umowy o pracę, to roszczenie poszkodowanego w stosunku do projektanta, a tym samym i jego ubezpieczyciela będzie nieskuteczne. W tym przypadku mają zastosowanie regulacje kodeksu pracy (dz. V, Roz. I, art. 114-122).
Zgodnie z kodeksem pracy, zobowiązanym wyłącznie do naprawienia szkody jest pracodawca. Projektant był zatrudniony na podstawie umowy o pracę więc roszczenie powinno być skierowane do biura projektowego.
Szkoda mogłaby również zostać zgłoszona bezpośrednio do projektanta. Jednak z uwagi na brak jego odpowiedzialności w tym przypadku, nie ma także odpowiedzialności ubezpieczyciela.
Rozwiązaniem dla pracodawcy może być wykupienie dodatkowego ubezpieczenia OC prowadzenia działalności:
- dla firm ogólnobudowlanych,
- dla biur projektowych.
Przykład drugi: Kierownik budowy prowadzący własną działalność gospodarczą w zakresie wykonawstwa ogólnobudowlanego, wykonując swoje obowiązki nałożone przez inwestora w zakresie pełnienia funkcji kierownika budowy, nadzorował budowę domu jednorodzinnego w systemie gospodarczym. Zatrudniona przez inwestora firma wykonawcza ułożyła zbrojenie stropu i zalała strop bez wiedzy kierownika. W okresie kolejnych 3 miesięcy strop w części środkowej się wybrzuszył i na łączeniu ze ścianami popękał. Przeprowadzono badanie stropu i okazało się że strop został zazbrojony mniejszą liczbą prętów o mniejszej średnicy niż zakładał to projekt, co spowodowało zapadanie się stropu. Inwestor powołał rzeczoznawcę, który wycenił szkodę na 300 000 zł.
Przyczyną szkody było nieprawidłowe pełnienie funkcji kierownika budowy oraz złe wykonawstwo niezgodne z projektem. Roszczenie ze strony inwestora zostało skierowane do kierownika budowy.
Ubezpieczyciel kierownika, uznał roszczenie inwestora w zakresie nieprawidłowego pełnienia samodzielnej funkcji w wysokości 104 000 zł. Pozostałą kwotę uznał za szkodę wynikającą z tytułu złego wykonawstwa. Resztę roszczenia kierownik musiał zapłacić z majątku własnego. Kierownik zwrócił się do firmy wykonawczej o zwrot wypłaconego świadczenia. Firma nie miała jednak żadnej polisy OC więc swoich praw musiał dochodzić w postępowaniu cywilnym.
Kierownik budowy wykonując swoje obowiązki jest ubezpieczony w zakresie OC zawodowej. Ubezpieczenie to działa wyłącznie w zakresie osobistego pełnienia samodzielnej funkcji technicznej w budownictwie zgodnie z posiadanymi uprawnieniami a nie w zakresie wykonawstwa.
Rozwiązaniem dla kierownika w tej sytuacji byłoby wykupienie dodatkowego ubezpieczenia OC prowadzenia działalności dla firm ogólnobudowlanych obejmujące swoim zakresem również błędy w wykonawstwie.
Większości z nas wydaje się, że jakiś pośrednik pomiędzy nami a ubezpieczycielem zwiększa koszty takiego przedsięwzięcia. Wyjaśnijmy zatem - kim jest broker ubezpieczeniowy?
- Broker ubezpieczeniowy reprezentuje klienta i to jest podstawowa różnica pomiędzy innymi podmiotami uczestniczącymi w procesie ubezpieczeniowym. Pozostałe podmioty reprezentują towarzystwa, albo są z nimi w jakiś sposób związane. Broker nie może być powiązany z jakimkolwiek towarzystwem ubezpieczeniowym. Zabrania tego prawo. Zadaniem brokera jest dobór dla swojego klienta najlepszych warunków ubezpieczenia, najszerzej chroniących jego interesy, przy korzystnej składce ubezpieczeniowej. Broker ubezpieczeniowy to “adwokat” swojego klienta, który działa w jego imieniu i wyłącznie na jego rzecz. Działając w imieniu klientów Hanza zachowuje niezależność, bezstronność oraz obiektywizm w kontaktach z towarzystwami ubezpieczeniowymi.
A w dodatku broker ubezpieczeniowy jest “adwokatem”, który za swoje starania nie bierze od klienta pieniędzy...
- Tak. Broker ubezpieczeniowy otrzymuje wynagrodzenie od zakładu ubezpieczeń, tak zwany kurtaż brokerski, za doprowadzenie do zawarcia umowy ubezpieczenia. Czy to podraża ubezpieczenie? Nie. A to dlatego, że towarzystwa ubezpieczeniowe, bez względu na pośrednika (agent, broker ubezpieczeniowy czy bezpośrednio własna placówka towarzystwa) należną prowizję lokują w składce. Nieważne, kto tę prowizję otrzyma. Natomiast przewaga brokera polega na tym, że agent czy towarzystwo ogranicza się tylko do obligatoryjnych taryf i warunków, natomiast broker ma prawo negocjować z towarzystwem ubezpieczeniowym zupełnie inne, poza standardowe warunki umowy, jak również składki, których ze względu na ograniczenia taryfowe nie może zaproponować agent czy pracownik towarzystwa. Głównym zadaniem brokera ubezpieczeniowego jest dokładna analiza ryzyk związanych z działalnością klientów oraz precyzyjna orientacja w produktach oferowanych przez towarzystwa ubezpieczeniowe, umożliwiając klientowi najlepiej dopasowaną ochronę ubezpieczeniową.
- Broker ubezpieczeniowy cały czas służy pomocą klientowi. I chociaż Hanza Brokers jest brokerem PIIB, to nie oznacza, że pomaga tylko władzom izby. Służymy pomocą bezpośrednio każdemu członkowi izby, o ile zaistnieje taka konieczność - mówi Barbara Muniak. - Każdy z jej członków może zwrócić się do nas ze swoim problemem uzyskując konkretną pomoc. W przypadku wystąpienia roszczenia pomagamy w ustaleniu tytułu odpowiedzialności, skompletowaniu pełnej dokumentacji szkody. W sprawach spornych, przy odpowiednich umocowaniach, reprezentujemy klienta przed ubezpieczycielem.
Jak się współpracuje z towarzystwami ubezpieczeniowymi? Chętnie negocjują, czy może traktują brokerów jak niechcianych partnerów?
- Współpracujemy ze wszystkimi towarzystwami ubezpieczeniowymi, które są obecnie na rynku i wszystkie podkreślają, że wolą pracę z brokerem niż bezpośrednio z klientem. Ubezpieczenia to trudna dziedzina, z własną nomenklaturą i zawiłościami zapisów. Pracownik towarzystwa czy agent ze względu na ograniczenie do produktów oferowanych przez ich pracodawcę najczęściej nie jest w stanie odpowiednio dopasować ochrony ubezpieczeniowej do specyfiki i potrzeb klienta. Klient też ma pewne bariery żeby zrozumieć wszystkie przekazywane mu formułki ubezpieczeniowe. Broker jako fachowiec, rozpoznaje potrzeby klienta i nie dość że zabezpiecza tę stronę umowy, to też później chroni interesy klienta pomagając przy likwidacji ewentualnych szkód.
Dla towarzystwa ubezpieczeniowego broker jest tak naprawdę partnerem. Umowa ubezpieczeniowa zazwyczaj składa się z wielu klauzul, nad którymi pracuje broker, dobierając je specjalnie dla konkretnego klienta. Towarzystwa ubezpieczeniowe nie zawsze mają gotowy produkt chroniący wszystkie zagrożenia wynikające z działalności przedsiębiorcy. W takich sytuacjach współpraca z brokerem okazuje się niezwykle potrzebna dla obu stron, klienta i ubezpieczyciela. Klientowi - ponieważ broker ubezpieczeniowy poznając specyfikę jego działalności oraz przeprowadzając audyt dotychczasowych polis, pokazuje zagrożenia oraz możliwości zabezpieczenia ewentualnych następstw (broker bierze na siebie odpowiedzialność za dobór ubezpieczenia). Ubezpieczycielowi, bo część pracy nad produktem wykonuje broker. Towarzystwo otrzymuje niejednokrotnie gotowe zapisy klauzul do konkretnego rodzaju ubezpieczenia. Specyfika zawodu inżyniera budownictwa wykonującego samodzielną funkcję techniczną w procesie budowlanym jest niewątpliwie wyzwaniem dla brokera ze względu na jego szeroką oraz nieograniczoną w czasie odpowiedzialność.
Czy inżynier, w ramach tej nadprogramowej polisy ubezpiecza się na określoną inwestycję czy na określony czas?
- Występują oba takie ubezpieczenia - przyznaje Robert Wągrodzki. - To zależy od pracy wielkości realizowanych przez inżyniera kontraktów. Jeżeli w ciągu roku prowadzi on małe inwestycje to korzystniej będzie zawrzeć polisę na rok, w przypadku dużych kontraktów , lepiej ubezpieczyć się na czas trwania tego przedsięwzięcia. Przy dużych kontraktach umowa ubezpieczenia zawierana jest na dany kontrakt i dotyczy różnych ryzyk np. Ubezpieczenie wszystkich ryzyk budowy i montażu (CAR/EAR)
Okresy ubezpieczenia to wcale nie jest taka prosta sprawa. Tutaj ważną rzeczą jest odpowiedzialność towarzystwa w danym okresie. Odpowiedzialność zawodowa w ramach wykonywania określonej samodzielnej funkcji technicznej w budownictwie nie kończy się przecież w momencie oddania obiektu do użytku. Mamy więc do czynienia ze szkodami zgłaszanymi wyłącznie w trakcie trwania polisy oraz szkodami zgłaszanymi znacznie później ale które były związane z wcześniej zawartą polisą. Wiele jest aspektów ubezpieczeniowych, o których tak naprawdę klient nie ma pojęcia i nie powinien sobie zaprzątać tym głowy, bo od tego są specjaliści, którzy skonfigurują polisę dokładnie pod jego potrzeby.
Jaka jest wysokość OC podstawowej dla członków Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa (PIIB), a ile kosztuje ubezpieczenie dodatkowe?
- Wysokość składki w 2011 roku wynosi 96 zł i dotyczy ubezpieczenia OC zawodowej do wysokości 50 tys. euro za inżyniera budownictwa wykonującego samodzielne funkcje techniczne - mówi Barbara Muniak. - Natomiast wysokość ubezpieczenia nadwyżkowego zależy od sumy gwarancyjnej i waha się od 200-1500 zł rocznie, przy czym górna stawka dotyczy ubezpieczenia do kwoty gwarancyjnej 500 tys. euro. Ale to nie jest tak, że takie składki są powszechne na rynku ubezpieczeniowym. Jeżeli ktoś przyjdzie “z ulicy” nie będąc zrzeszonym w izbie, otrzyma ubezpieczenie za składkę dużo wyższą. Inżynierowie zrzeszeni w izbie zawierając ubezpieczenie u innego brokera lub ubezpieczyciela również nie otrzymają wspomnianych wyżej składek. To są składki wynegocjowane przez nas z konkretnym towarzystwem, dla określonej grupy zawodowej. Z preferencyjnych składek w ramach wynegocjowanej przez Hanza Brokers umowy mogą skorzystać również zrzeszone w izbie osoby sporządzające świadectwa charakterystyki energetycznej, które również obligatoryjnie podlegają ubezpieczeniu OC. Składka dla osób niezrzeszonych jest dużo wyższa, nawet o kilkadziesiąt razy.
Wcześniej wspomnieliśmy, że z tą świadomością ubezpieczeniową jest nie za dobrze, w czym inżynier nie odbiega od reszty. To dlatego Hanza Brokers wydała “Budowlany proces inwestycyjny - poradnik ubezpieczeniowy?
- Na pomysł wpadł Tomasz Stupnowicz, prezes Hanza Brokers. Zawsze marzył, żeby opisać lata doświadczeń Hanzy uzyskane w ramach współpracy ze środowiskiem inżynierskim i budowlanym w zakresie procesu inwestycyjnego. To jest bardzo trudna “działka”, z wieloma problemami do rozwiązania - opowiada Robert Wągrodzki.
- Poza tym w tym obszarze występuje niezwykła różnorodność zawodów, a więc wiedza którą broker musi posiadać żeby dobrze wywiązać się ze swoich obowiązków jest również bardzo obszerna - wyjaśnia Barbara Muniak. - Każdy zawód wymaga niby tego samego ubezpieczenia, a jednak w różnym zakresie, bo wykonuje inne prace i ponosi odpowiedzialność w zupełnie innym zakresie. Nie tylko na czas wykonywania prac ale również przez wiele następnych lat, a właściwie w czasie nieograniczonym. Oczywiście, na nasze doświadczenia wpłynęła również wieloletnia współpraca z izbą inżynierów. Hanza jest brokerem PIIB od początku jej istnienia.
Co zawiera poradnik?
- To nasze kompendium wiedzy podzieliliśmy na dwie części, by ułatwić wyszukiwanie informacji. Część pierwszą poświęciliśmy opisowi odpowiedzialności cywilnej, poszczególnych ubezpieczeń oraz procesu inwestycyjnego odrębnie na każdym z etapów. Zawiera ona wyjaśnienia niektórych pojęć ubezpieczeniowych, informację o rodzajach ubezpieczeń, sposobie ich działania oraz zastosowania w celu zapewnienia ochrony ubezpieczeniowej poszczególnym uczestnikom procesu oraz samej inwestycji. Proces inwestycyjny podzieliliśmy na trzy etapy, a w ramach każdego z etapów opisaliśmy odpowiedzialność i obowiązki poszczególnych uczestników. Uważam, że w tej części niezwykle wartościową treścią są przykłady zdarzeń i analizy przyczyn szkód, bo to pokazuje niuanse ubezpieczenia. Część druga przedstawia obowiązki i odpowiedzialność poszczególnych uczestników na wszystkich etapach procesu inwestycyjnego i możliwości zabezpieczeń ewentualnych roszczeń wynikających z popełnionych błędów.
Czy poradnik jest skierowany wyłącznie do osób sprawujących samodzielne funkcje techniczne?
- Poradnik jest skierowany do wszystkich uczestników budowlanego procesu inwestycyjnego, poczynając od inwestora, który kupuje działkę i od tego momentu zaczyna się jego przygoda z inwestycją budowlaną przez inspektora nadzoru inwestorskiego, projektanta, kierownika budowy, wykonawcę, podwykonawcę, osoby sprawujące kontrolę techniczną, geodetę czy inżyniera kontraktu. Właściwie kończy się też na inwestorze, bo później to on funkcjonuje w tym budynku lub użytkuje dane przedsięwzięcie. To on też jest później odpowiedzialny za inwestycję - mówi Robert Wągrodzki.
- Uważam również, że będzie przydatny nie tylko uczestnikom procesu inwestycyjnego, ale też instytucjom, które tworzą specyfikacje istotnych warunków zamówień publicznych. Urzędnicy powinni znać odpowiedzialność poszczególnych uczestników procesu budowlanego i osób, które będą realizowały te inwestycje, by odpowiednie zapisy mogły się znaleźć w SIWZ. Bo to wtedy będzie chroniło inwestora - szczególnie gdy w grę wchodzą inwestycje finansowane ze środków unijnych lub budżetu państwa. W przypadku jakiegokolwiek niewłaściwego wykonania zobowiązań, będzie też zabezpieczało interesy podmiotu przyjmującego dane zamówienie. Wszyscy jesteśmy bowiem ludźmi i błędy się zdarzają. W takich sytuacjach dobrze jest mieć właściwie skonstruowaną polisę, gwarantującą odszkodowanie - podsumowuje Barbara Muniak.