Kryją w sobie prostotę architektury i ciepło - energooszczędność zdaniem specjalistów

2008-01-17 16:46
Dom pasywny
Autor: M&L Lipińscy Biuro Projektowe

Z wdrożeniem dyrektywy EPBD polski rząd spóźnia się już dwa lata. Począwszy od Budmy, rok 2008 będzie przebiegał pod hasłem energooszczędności - po pierwsze dlatego, że 1 stycznia 2009 roku to ostateczny termin wdrożenia przepisów. Po drugie dlatego, że na karku mamy już Europejski Trybunał Sprawiedliwości. Wydaje się, że na temat tego, jak budować, by zatrzymać w domu ciepło, specjaliści powiedzieli już wszystko.

Energooszczędnie nie znaczy pasywnie

  

Marcin Piotrowski, sekretarz generalny Stowarzyszenia Producentów Wełny Mineralnej Szklanej i Skalnej MIWO oraz sekretarz Komitetu ds. Materiałów Budowlanych Konfederacji Budownictwa i Nieruchomości: Łączenie bądź używanie zamiennie pojęć budownictwo energooszczędne i budownictwo pasywne należy uznać za błąd. Rzadko który budynek energooszczędny jest budynkiem pasywnym, choć oczywiście każdy budynek pasywny jest budynkiem energooszczędnym. W związku z tym mamy do czynienia z dwoma trendami: wdrażaniem idei budownictwa energooszczędnego i wdrażaniem idei budownictwa pasywnego, które jest jakby ostatecznym celem energooszczędności. Jeśli chodzi o Polskę, myślę, że coraz lepiej pojmujemy i zaszczepiamy w społeczeństwie ideę budowania energooszczędnego. Służą temu wielotorowe działania, w tym rządowe działania wspierające - do których zalicza się Fundusz Termomodernizacyjny. A o tym, że wręcz trzeba oszczędzać, przekonuje nas brutalna rzeczywistość rosnących cen energii. Tak więc moim zdaniem nasze społeczeństwo, jak również i gospodarka w coraz większym stopniu będą posługiwać się pojęciem "energooszczędności". Będzie to pojęcie, pod którym kryją się wszelkiego rodzaju technologie, pozwalające na ograniczenie strat energii. Co do budownictwa pasywnego, należy pamiętać, że rządzi się ono innymi zasadami. My sami jesteśmy źródłem energii, która w połączeniu z całym układem - jakim staje się dom - tworzy harmonijną całość. Wszystkie te zależności powodują, że społeczeństwo polskie nie jest jeszcze gotowe zarówno mentalnie, a tym bardziej finansowo na budowę tego typu domów. To wciąż temat przyszłości. Do takich działań będzie nas popychać teraźniejszość, m.in. bariery technologiczne, ceny surowców energetycznych oraz ich dostępność. Oczywiście już teraz należy mówić o budownictwie pasywnym jako rozwiązaniu na przyszłość - ale na przyszłość bardzo daleką. Wydaje się, że rząd w tym zakresie nie prowadzi jeszcze żadnej polityki, deklarując jedynie zainteresowanie. Uważam, że energooszczędność jako efektywność energetyczna to prawdopodobnie najważniejsze hasło XXI wieku, nie mówiąc o domach pasywnych, które w Polsce zagoszczą za 15-20 lat. Jak budować domy energooszczędne? Przede wszystkim zwracając uwagę na technologie, m.in. izolację cieplną, wentylację, stolarkę i systemy grzewcze. To sposób, by na zwiększenie energooszczędności wpłynąć już w pierwszym etapie budowy domu. Działania, związane z poprawą izolacyjności budynku, wymagają najmniejszych nakładów finansowych, są więc najbardziej efektywne. Racjonalne wykorzystanie dostępnych technologii pozwala na zwiększenie komfortu życia, obniżenie kosztów eksploatacji, no i oczywiście ograniczenie zniszczenia otaczającego nas środowiska. O tym też trzeba pamiętać, bo przecież musimy zostawić coś naszym wnukom, które zapewne już będą mieszkać w domach pasywnych.

Od Sokratesa do domów plusenergetycznych

Marcin Piotrowski
Autor: brak danych

Zenon Jaworski, właściciel biura projektowego w Niemczech, budownictwem energooszczędnym zajmuje się od 1995 roku, zrealizował już ponad sto projektów: Pod hasłem "budynek pasywny" kryje się nie nowy sposób budowania, lecz pewien standard obiektu - łączący założenia współczesnej architektury, techniki, ekologii i zgodny z rosnącymi wymaganiami, dotyczącymi komfortu mieszkania. Pierwszy taki dom zbudował Sokrates. Jego dom słoneczny miał duże okna od strony południowej, a małe na pozostałych ścianach. Ponadto od strony północnej wyposażony był w spiżarnię, będącą jednocześnie naturalną ochroną przed zimnem. Do nagłego rozwoju tego typu budownictwa w XX wieku przyczynił się kryzys energetyczny w latach 70. Od tego czasu, metodą w zasadzie eksperymentalną, doszliśmy do budowy domu niskoenergetycznego, a w konsekwencji dalszego postępu w budownictwie domów: pasywnego, zeroenergetycznego i plusenergetycznego. Ogrzewanie domu pasywnego odbywa się samoczynnie, bez względu na to, czy jest to budynek wielorodzinny, wielopiętrowy, biurowiec bądź obiekt użyteczności publicznej. Głównym źródłem ciepła jest energia słoneczna, poza tym energia wewnętrzna. Pochodzi ona z urządzeń technicznych - takich jak lodówka, kuchenka elektryczna, zamrażarka, pralka czy lampy. Źródłem ciepła są też domownicy. Obiekt uznawany za energooszczędny musi być odpowiednio ocieplony, uszczelniony i wentylowany. Służą temu np. trójwarstwowe szyby okienne i ocieplane ramy okien - ze współczynnikiem przenikania ciepła U nie większym niż 0,75 W/(m2K), przy wartości współczynnika g=50 proc. Współczynnik U dla ścian zewnętrznych, dachu i płyty fundamentowej nie może przekraczać 0,15W/(m2K). Nawiewane do wentylacji powietrze jest ogrzewane pasywnie. Zaś z wywiewanego potem powietrza odzyskuje się nawet ponad 80 proc. ciepła. Dom pasywny można porównać do zamkniętego termosu, do którego - za pomocą techniki - dostarczamy powietrze do oddychania, regulujemy tym samym jego wilgotność w środku. Wytrącanie się wody z powietrza uniemożliwia paroizolacja, czyli przegroda z wewnętrznej strony ścian zewnętrznych i dachu (sd>=100). Ten element należy starannie zaprojektować podczas konstruowania obiektu. Budownictwo pasywne największą popularnością cieszy się w Niemczech, gdzie takich obiektów jest już około 6 tys. Ale moda idzie w świat, np. od 1988 roku domy pasywne budują Chińczycy. Przyszłość rozwoju myśli energetycznej w budownictwie to już prace nad domem zeroenergetycznym i domem plusenergetycznym. Pierwszy z nich zużywa nie więcej energii niż sam potrafi wyprodukować, a przy tym może się obejść bez energetycznych surowców naturalnych, takich jak węgiel, olej opałowy czy gaz. Podstawą do pozyskania ciepła są energia ziemi, wiatru i słońca. Dom plusenergetyczny również sam zaopatruje się w energię - np. za pomocą baterii słonecznych - ale jest zdolny wytwarzać więcej ciepła niż na własne potrzeby. Pierwszy zeroenergetyczny dom powstał w 1974 roku w Kopenhadze, projektował go Vagn Korsgaard. Środki na budowę obiektu wyłożył uniwersytet kopenhaski. W Niemczech taki dom pojawił się w 1981 roku, w miejscowości Dörpe. Budowali go Robert Borsch-Laaks, Wolfgang Feist i Erhard Wiers-Keiser.

Poziom zużycia energii w różnych typach budowli

 Zużycie energii grzewczej Kwh/m2a Zużycie ciepłej wody Kwh/m2a Zużycie prądu Kwh/m2a Zużycie prądu do celów wentylacji Kwh/m2a
Dom tradycyjny rok bud. 1980 275 30 30 0
Dom tradycyjny rok bud. 1995 100 30 30 0
Dom niskoenergetyczny 50 30 30 0
Dom ultraniskoenergetyczny 30 30 30 0
Dom pasywny 15 15 10 5
Dom zeroenergetyczny 0 0 0 0
Dom plusenergrtyczny 0 0 -10 0

Źródło: www.domypasywne.pl

Jak uniknąć mostków termicznych

Zenon Jaworski
Autor: brak danych
Wykres
Autor: brak danych

Günter Schlagowski, ekspert do spraw kompleksowych i globalnych rozwiązań w budownictwie pasywnym, prezes Polskiego Instytutu Budownictwa Pasywnego w Gdańsku: Budownictwo pasywne to nowsza generacja budownictwa energooszczędnego. Zapotrzebowanie na ciepło dla ogrzania takiego budynku jest krańcowo niskie, prawie zerowe, ale oszczędność energii grzewczej - czyli brak specjalnych instalacji grzewczych czy klimatyzacyjnych, nie powoduje dyskomfortu cieplnego. Przy najniższej temperaturze na zewnątrz moc grzewcza nie przekracza 10 W/m2, a dogrzewane jest powietrze, wentylujące budynek. Roczne zużycie energii na potrzeby ogrzewania pomieszczeń - czy to w Niemczech, Austrii, Szwajcarii czy w Polsce - wynosi 15 kWh/m2. Tego typu dom bez wątpienia kosztuje więcej, ale różnica kosztów zwraca się w trakcie jego eksploatacji. Gdy się buduje, warto patrzeć i na prawą, i na lewą kieszeń. Banki w zachodnich krajach doceniły to, i tak budującym wychodzą naprzeciw, dając lepsze, tj. niżej oprocentowane kredyty. W porównaniu do Polski odsetki wynoszą średnio 2-2,5 proc. - zamiast 4,8 proc. Co do konstruowania budynków pasywnych, warto zaznaczyć, że ogromną rolę odgrywają z pozoru nieistotne detale. Chodzi głównie o unikanie mostków termicznych, które w naszym klimacie generują duże straty ciepła. By tego uniknąć, można zastosować kilka reguł, np. przenikania, połączenia czy geometryczną. Pierwsza zakłada, że opór cieplny materiału izolacyjnego musi być jak największy. Służy temu zastosowanie gazobetonu lub drewna. Zgodnie z drugą zasadą w połączeniach elementów budowlanych poszczególne warstwy izolacji należy ze sobą łączyć w sposób ciągły, tj. pełną powierzchnią przekroju. Z kolei reguła geometryczna sugeruje, by wybierać krawędzie o kątach możliwie rozwartych. Według standardów budownictwa pasywnego można też dokonywać termomodernizacji budynków. Moim zdaniem efektywna termomodernizacja będzie jednym z ważniejszych zadań budownictwa przez najbliższe dwa lata. Grubość izolacji przegród zewnętrznych powinna wynosić 15-30 cm. Uważam, że robienie 7- czy 10-centymetrowego ocieplenia to po prostu niewiedza. Jeśli chodzi o wentylację, opłaca się wykonywać instalację doprowadzająco-odprowadzającą z odzyskiem ciepła. Wykorzystuje ona ciepło w więcej niż 75 proc. Nie zdziwię się, jeśli na rynku pojawią się wkrótce instalacje do obsługiwania całych budynków wielorodzinnych. Byłyby to rozwiązania bardzo atrakcyjne pod względem ceny. We wrześniu ubiegłego roku zorganizowaliśmy w Polsce cykl konferencji, poświęconych rozwiązaniom pasywnym. Byłem zadowolony, bo okazało się, że jest wśród nas wielu, którzy chętnie korzystają z najnowszych osiągnięć technologicznych, wspierających budowanie tanie, ekologiczne i energooszczędne. W tym samym miesiącu na Politechnice Poznańskiej zaprezentowaliśmy pierwszy, modelowy dom pasywny. We współpracy ze wszystkimi politechnikami w Polsce chcemy teraz wybudować podobne obiekty w innych miejscach. Gdy pojawi się ich więcej, jest szansa, że przestaną być traktowane jako projekty jednorazowe, a idea budownictwa pasywnego się rozpowszechni.

Günter Schlagowski
Autor: brak danych
Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Czytaj więcej