Pozwolenie na budowę w półtora miesiąca od zakupu działki? To możliwe w… Edynburgu!

2017-06-26 19:39
plac budowy
Autor: Warbud

Na początku stycznia 2017 r. Grupa Murapol kupiła w stolicy Szkocji dwie działki budowlane. Już w maju polski deweloper złożył do tamtejszego urzędu wniosek o pozwolenie na budowę i właśnie je dostał. Prezes Murapolu Michał Sapota jest zszokowany tempem załatwiania formalności.

Murapol w Berlinie
Autor: Murapol SA Tak mają wygladać budynki mieszkalne, które Murapol chce wybudować w Berlinie.

- Patrząc przez pryzmat kilkunastu lat doświadczeń ze współpracy z polską administracją trudno nam uwierzyć, że szkockim urzędnikom wystarczyło nieco ponad półtora miesiąca, aby wnikliwie przeanalizować szczegółową dokumentację dotyczącą naszego projektu mieszkaniowego i ocenić, że jest ona zgodna z obowiązującymi w ich kraju przepisami budowlanymi – mówi prezes Grupy Murapol Michał Sapota.

Pozwolenie na budowę po szkocku

- Pokazuje to, jak sprawnie i dobrze zorganizowana ścieżka procedowania może tworzyć przyjazne warunki do prowadzenia biznesu, co niewątpliwie przyciąga kapitał. Życzylibyśmy sobie, aby choć kilka dobrych praktyk z tego obszaru zostało przeniesionych na polski grunt prawny. Na pewno skorzystałby na tym nie tylko biznes, ale i cała gospodarka – dodaje ten deweloper z Bielska Białej, który buduje mieszkania m.in. w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu, Gdańsku i Katowicach, a w planach ma inwestycje w Edynburgu przy Ferry Road i London Road oraz w Berlinie i Zossen.

Michał Sapota podkreśla, że dużą rolę w sprawnym regulowaniu procedur administracyjnych związanych z inwestycją w stolicy Szkocji odegrali miejscowi partnerzy.

– Ich bogate doświadczenie na tamtejszym rynku nieruchomościowym dało się wyczuć już podczas naszego pierwszego spotkania – przyznaje Michał Sapota. I dodaje, że aby rozpocząć prace budowlane musi jeszcze dostarczyć szczegółowe informacje dotyczące przygotowywanej inwestycji, w tym m.in. jej nazwy marketingowej i specyfikacji materiałów jakie zostaną wykorzystane do elewacji budynku.

Pozwolenie na budowę po polsku

Dodajmy, że u nas urzędy mają 65 dni na wydanie pozwolenia na budowę. Ale jeśli działki, na której ma być realizowana inwestycja, nie obejmuje plan zagospodarowania przestrzennego, inwestor musi wcześniej uzyskać decyzję o warunkach zabudowy (WZ). Teoretycznie na jej wydanie urzędnicy mają 60 dni. W praktyce często oba te terminy nie są przez nich dotrzymywane. Patrz grafiki poniżej.

Z danych Polskiego Związku Firm Deweloperskich (PZFD) za 2015 r. wynika, że w 18 największych miastach tylko czterech na 10 inwestorów otrzymywało WZ-etkę w ustawowym terminie (np. w Katowicach ani jeden). 10 deweloperów czekało na tę decyzję do pół roku, a pozostali – nawet powyżej roku. Z pozwoleniami na budowę sytuacja wygląda dużo lepiej, bo osiem na dziesięć było wydanych w terminie 65 dni. Wciąż zdarza się jednak, choć są to sporadyczne przypadki, że ta formalność trwa ponad rok. W PZFD zwracają przy tym uwagę na bardzo uciążliwe i długotrwałe procedury poprzedzające złożenie wniosku o pozwolenie na budowę, np. uzyskanie decyzji środowiskowych może trwać wiele miesięcy, a czasem nawet lat.

Edynburg a potem Berlin i Zossen

Inwestycja przy Ferry Road, w której powstanie 25 mieszkań, jest pierwszym, ale nie jedynym projektem nieruchomościowym Grupy Murapol w Edynburgu. Przygotowuje tam również realizację nieco większej inwestycji, bo składającej się z 35 mieszkań przy London Road. Ponadto deweloper finalizuje procedury urzędowe związane z planowaną inwestycją w Berlinie, gdzie w dziewięciu budynkach zaoferuje 120 mieszkań.

- Zakładamy, że prace budowlane oraz komercjalizację inwestycji rozpoczniemy w ciągu najbliższych miesięcy – mówi prezes spółki. I dodaje, że jej czwarta zagraniczna inwestycja planowana jest w niemieckim Zossen, gdzie Murapol kupił działkę o powierzchni 2 ha. Ma na niej powstać 15 budynków z 230 mieszkaniami.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Czytaj więcej